Dzisiejsze prognozy zachęcają do wędrówki. Jedziemy zatem do Sete Cidades miasteczka położonego na dnie krateru. Dzisiaj chcemy przejść szlak PR3. Ruszamy znaną nam już betonową stromą drogą, która wyprowadza nas na koronę krateru. Tym razem skręcamy w prawo i podążamy gruntową drogą malowniczo wijącą się po grzbiecie kaldery. Pogoda bardzo dobra na wędrówkę. Nie za ciepło, nie za zimno. Co prawda widoczność mogłaby być lepsza, ale nie narzekamy. Po lewej widzimy ocean, a po prawej jezioro Lagoa Azul.
Po około 10 kilometrach wędrówki docieramy na Pico da Cruz (845 m n.p.m.). Sam wierzchołek jest w chmurach do tego wieje tutaj tak, że ledwo można ustać na nogach.
Dalej schodzimy wąską betonową drogą. Tuż przed końcem betonowej nawierzchni schodzimy w prawo na błotnistą ścieżkę, która doprowadza nas do punktu widokowego Miradouro da Boca do Inferno. Widoki ograniczają gnane wiatrem chmury, które zasłaniają i odsłaniają panoramę na dno kaldery i jeziora. Ma to jednak swój urok i wprowadza nutę tajemniczości.
Z punktu widokowego schodzimy do asfaltowej drogi, którą z buta ciśniemy do Sete Cidades, gdzie czeka na nas autko. Cała pętla to około 21 kilometrów, a przejście zajęło nam 7 godzin. Zmęczeni, ale zadowoleni wracamy do Ponta Delgada.