Muktinath (3700 m n.p.m.) – Kagbeni (2800 m n.p.m.) (13km/132km)
Dzisiaj pozwalamy sobie na ciut luźniejszy dzień. Po śniadaniu idziemy na spacer po Muktinath. To taka nepalska Częstochowa. Zjeżdżają się tu pielgrzymi z całego kraju. Obserwujemy barwny korowód odświętnie ubranych Nepalczyków zmierzających do świątyni. Ci bardziej zamożni korzystają z taksówek konnych lub lektyk.








Później niż zwykle ruszamy na szlak. Zmierzamy do Kagabeni położonego 1000 metrów niżej. Po drodze przechodzimy przez wioskę Jhong, która wydaje się zapomniana przez Świat.








Z każdym kilometrem zmienia się krajobraz. Teraz gdyby nie otaczające nas góry można pomyśleć, że jesteśmy na pustyni. Gdy schodzimy niżej otwiera się widok na dolinę Mustang.








W porywach wiatru schodzimy jeszcze niżej i docieramy do Kagbeni, miasteczka częściowo zniszczonego przez powódź w sierpniu tego roku. Tutaj zostajemy na noc.