Park Narodowy Rondane
W nocy temperatura spadła do 3 stopni, ale rano słoneczko przygrzewa, więc temperatura szybko się podnosi. Wykorzystujemy pogodę i na rowerach jedziemy 6.5 kilometra do schroniska Rondvassbu.


Tu zostawiamy rowery i ruszamy do góry szlakiem RON16. Ścieżka, to mniej to bardziej, ale cały czas prowadzi do góry. Tak dochodzimy do rozwidlenia szlaków. Ścieżka w lewo prowadzi na najwyższy szczyt PN Rondane – Rondslottet (2178 m n.p.m.). W prawo natomiast na drugi co do wysokości szczyt Storronden (2138 m n.p.m.).



Wybieramy krótszy szlak w prawo. Odległość do przejścia jest prawie dwa razy mniejsza, a różnica w wysokości to tylko 40 metrów. Ścieżką prowadzącą po kamieniach i skałach mozolnie wspinamy coraz wyżej. Po pokonaniu 1000 metrów w pionie (licząc od schroniska) zdobywamy szczyt. Góra jest o tyle ciekawa, że z drugiej strony się urywa tworząc pionowe skalne urwiska. Szczyt oczywiście zaznaczony jest kopcem kamieni.





Tą samą drogą wracamy do schroniska i dalej rowerami do kampera. Ze względu na niskie temperatury na tej wysokości nie mamy ochoty spędzać tutaj kolejnej nocy. Postanawiamy poszukać miejsca na nocleg na dole. Wracamy, więc do drogi E6. Jedziemy kilka kilometrów na południe. Następnie przejeżdżamy na drugą stronę rzeki, gdzie przy drodze nr 417 znajdujemy niewielki parking nad samą rzeką. Tutaj zostajemy na noc.
N 61.654479 E 09.599084 – parking nad rzeką, ławki, stoliki, miejsca na ognisko, śmietniki