Andalsnes-Olden
Ranek wita nas pochmurną pogodą, ale nie pada. Podjeżdżamy do miasta i parkujemy przy początku szlaku wiodącego na punkt widokowy Rampestreken, którym wspinamy się po stalowych pomostach. Po niedługim czasie pomosty się kończą, ale idziemy wciąż pod górę po kamieniach i korzeniach. Szlak jest bardzo dobrze oznakowany i przygotowany. Trudniejsze miejsca zabezpieczone są barierkami i łańcuchami. Po około dwóch godzinach marszu pod górę docieramy do Rampestreken. Niestety w międzyczasie weszliśmy w chmury i niedane jest nam podziwianie widoków. W nadziei, że wyjdziemy ponad chmury postanawiamy wspiąć się jeszcze wyżej na szczyt Nesaksla. Po półgodzinnej wspinaczce z mgły wyłania się stojąca na szczycie kamienna chatka. Niestety widoków jak nie było tak nie ma. Odpoczywamy w chatce chroniąc się przed wiatrem i ruszamy w drogę powrotną.






Niestety zaczyna padać. Na chwilę chmury rzedną trochę odsłaniając widok. Jednak, gdy docieramy z powrotem na punkt widokowy sytuacja wraca do normy czyli nic nie widać.


Wracamy tą samą drogą w strugach deszczu. Zejście po śliskim błocie, korzeniach i mokrych skałach nie jest wcale takie proste, ale udaje nam się w całości, chociaż przemoczonym do ostatniej nitki, dotrzeć do kampera. W międzyczasie dostajemy sms od załogi KiM, że czekają na nas w okolicy Olden. Zbieramy się i ruszam do nich. Z drogi E136 skręcamy w prawo na słynną drogę nr 63. Po kilkunastu kilometrach zatrzymujemy się przed początkiem drogi trolli.


Zbieramy siły i mozolnie zaczynamy wjeżdżać pod górę. Niestety im wyżej tym więcej chmur, które znowu zasłaniają nam widoki.

Jedziemy dalej drogą 63 tym razem w dół do fiordu, przez który przeprawiamy się promem (298 NOK).

Droga prowadzi znowu pod górę, żeby ponownie serpentynami sprowadzić nas w dół tym razem do Geiranger. Niestety niedane jest nam podziwiać widoki. Od Geiranger znowu mozolnie wspinamy się 63 do góry na ponad 1000 m n.p.m. Tutaj krajobraz robi się bardzo surowy, a przy tej pogodzie wręcz tajemniczy. Same skały i porosty, a ze gór spływają jęzory lodowca. Tylko brakuje jakiegoś trolla wyglądającego zza skały.


Tak docieramy do drogi nr 15, którą po około 70 km docieramy do Olden, gdzie skręcamy w lewo w drogę prowadzącą pod lodowiec. Po kilku kilometrach znajdujemy przycupniętą nad jeziorem załogę KiM. Jest 22:30. Z nadzieją na lepszą pogodę jutro kładziemy się do łóżek.
N 62.303229 E 07.255858 – Valldal – punkt obsługi kamperów
N 61.797513 E 06.820657 – niewielka zatoczka przy jeziorze, dobre miejsce na nocleg dla 2-3 kamperów, brak mediów
Witaj Okolice Andalsnes i Waszą trasę na punkt widokowy odwiedziliśmy 2 lata temu. Mieliśmy lepszaą pogodę, więc widoki rozleglejsze
To przecież z Twojej relacji dowiedziałem się o tym punkcie widokowym. Co do pogody to spacer w chmurach miał też swój urok, a widoki muszą poczekać do następnego razu.