Wilno
Rano niebo lekko zachmurzone, ale to dobrze bo upalna pogoda nie jest dobra na zwiedzanie miasta. Na parkingu pojawia się sprzęt budowlany i zostaje wyburzony mur. Chyba szykują się jakieś zmiany.

Po śniadaniu ruszamy w miasto. Zwiedzamy po kolei: plac katedralny,

muzeum pieniędzy (darmowe, warto poprosić przy wejściu o darmowy audio przewodnik, który jest również w języku polskim),



galerię bursztynu (darmowa),



uliczkę literacką, ulicę zamkową,

muzeum iluzji (10€/os.),


ostrą bramę,

republikę zarzecza,




zespół kościołów Św. Anny i Bernardynów.

Nie będę opisywał tych miejsc ponieważ były już opisywane wielokrotnie, a ja nie mam ambicji na pisanie kolejnego przewodnika po Wilnie. Nam najbardziej podobało się muzeum pieniędzy i muzeum iluzji. Jako ciekawostkę napiszę, że dzisiaj są obchody stulecia Litwy w związku z tym zaplanowano wiele atrakcji między innymi: przejazd stu jeepów ulicami Wilna, sto tortów, sto balonów itp.

Spacer ulicami Wilna zajmuje nam prawie cały dzień. Na parking wracamy około 18:00.

Ponieważ wieczór chcemy spędzić na odpoczywaniu w kamperze i nie zamierzamy go zostawiać bez opieki wyjeżdżamy z płatnego parkingu i stajemy na oddalonym około 300 metrów darmowym parkingu.
N 54.688900 E 25.297800 – darmowy parking przy drodze na wzgórze trzech krzyży, lekko pochyły teren, toi-toi, otwarte Wi-Fi