Selva – Alessandria
Ranek wita nas piękną słoneczną pogodą.

W końcu możemy ruszać w dalszą drogę. Zjeżdżamy serpentynami nad jezioro, które okrążamy wschodnią stroną. Po drodze mijamy „nasz warsztat”. Naprawiają kolejnego kampera. Przed nami w naprawie też był niemiecki kamper. Jazda po Alpach chyba daje naszym domkom w kość. My podążamy na południe. Mijamy Mediolan od zachodu i bocznymi drogami omijającymi autostrady docieramy do Alessandrii. Zatrzymujemy się na parkingu dla kamperów z możliwością zrzutu nieczystości i nabrania wody. Pogoda zrobiła się upalna. Jest 31 stopni. Idziemy na spacer po mieście. Jednak nie zachwyca nas ono. Główną atrakcją jest tutaj cytadela wpisana na listę UNESCO. Obecnie pełni ona rolę rekreacyjną. Jest tu kino plenerowe, restauracja, plac zabaw i muzeum. Same budynki koszarowe są raczej zaniedbane. Cytadela najlepiej prezentuje się na zdjęciach z powietrza.



Po powrocie na parking postanawiamy zostać tu na noc. Odpoczywamy popijając schłodzone włoskie wino z niemieckiego Lidla 🙂 Wieczorem idziemy do restauracji La vita è bella, która znajduje się przy parkingu, na pyszną włoską pizzę. Jest to typowa miejscowa restauracja nie nastawiona na turystów. Przychodzą tu tłumnie włoskie rodziny na kolację. Obsługa nie mówi po angielsku. Za trzy pizze płacimy 26€.

44.921018, 8.626541 – parking dla kamperów z serwisem, darmowy