Przejdź do treści
Strona główna » Szwajcaria dzień 8 1.08.2021

Szwajcaria dzień 8 1.08.2021

Vaduz – Surava

Niestety sprawdzają się prognozy. Od rana pada deszcz i tak ma być przez większość dnia. Nie śpieszymy się z ruszaniem w dalszą drogę. Planujemy dalszą trasę dopasowując do pogody. Wiadomo, że w deszczu nie będziemy chodzić po górach. W końcu ruszamy. Pierwszym punktem jest miejscowość Maienfeld i mała wioska Heididorf z oryginalnie odtworzonym domem bohaterki książki – sierotki Heidi. Jest tu również mini zoo i muzeum autorki. Coś dla rodzin z małymi dziewczynkami. Nas interesuje jedynie fotopunkt umieszczony przed domem Heidi. Parking znajduje w odległości pięciominutowego spaceru. Jest płatny (1.5 CHF/godz.) i niestety jest zakaz dla kamperów (nie wiem zupełnie dlaczego). Stoją jednak 3 kampery więc i my stajemy na pół godziny.

Przy okazji wspomnę, że do opłaty za parkingi w Szwajcarii najlepiej pobrać aplikację EasyPark. Dzięki niej wygodnie można opłacić parking bez konieczności posiadania drobnych. Kolejny przystanek zaplanowaliśmy w Landquart Fashion Outlet. Jest to kilkusetmetrowy deptak ze sklepami oferującymi wyprzedaże najróżniejszych marek, głównie odzieżowych, ale nie tylko. Parking dla kamperów znajduje się od strony południowej i jest darmowy. Warto przespacerować się deptakiem i pozaglądać do sklepów, choć mimo wyprzedaży większość cen dla nas jest kosmiczna. Przed wejściem od strony północnej znajduje się kolejny fotopunkt.

Ruszamy dalej. Drogą 28 docieramy do Schiers skąd kręta kilkukilometrowa droga doprowadza nas do mostu Salginatobel zbudowanego w 1930 roku przez wielkiego pioniera żelbetu Roberta Maillarta. Most spina ściany wąwozu Salina na wysokości 90 metrów. Tuż przed mostem po lewej stronie znajduje się niewielka zatoczka parkingowa. Stąd idziemy do mostu na piechotę, gdyż dalej jest zakaz wjazdu kamperami. Chętni mogą wybrać się na 40 minutowy spacer ścieżką widokową. My ze względu na pogodę ograniczamy się do spaceru po moście.

Wracamy do drogi 28, która doprowadza nas do Davos, gdzie odbija na wschód w kierunku Susch. Kilka kilometrów za Davos natrafiamy na zamknięte szlabany. Okazuje się, że deszcz wywołał lawinę błotną i droga będzie przynajmniej do jutra nieprzejezdna. Krzyżuje nam to plany. Nie ma wyjścia wracamy do Davos i jedziemy okrężną drogą. Robi się wieczór. Zatrzymujemy się na noc na parkingu przy rzece w miejscowości Surava. Po chwili przychodzi miły pan i prosi abyśmy przestawili trochę dalej kampera, bo dzisiaj jest Święto Narodowe Szwajcarii upamiętniające założenie Konfederacji Szwajcarskiej. Znowu, jak kiedyś w Hiszpanii, przypadkowo znaleźliśmy się w samym środku akcji. Choć obchody nie były tak huczne jak tamte to mieliśmy widok na ognisko, a wkoło nas młodzież puszczała fajerwerki.

Jedna rzecz nas bardzo zaskoczyła. Po skończonej zabawie wszyscy wyjęli latarki i posprzątali cały bałagan po sobie. Gdy odjechali nie było śladu po resztkach z fajerwerków. Taka drobna różnica kulturowa 

47.017579, 9.545310 – Parking Heididorf, płatny 1.50 CHF/godz., zakaz dla kamperów
46.960626, 9.554867 – Parking dla kamperów przy Landquart Fashion Outlet, darmowy
46.980428, 9.715402 – Parking przed mostem Salginatobel, darmowy
46.664769, 9.612597 – Parking nad rzeką w Surava, darmowy, ujęcie wody

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments