Costa Verde
Dzień wita nas bezchmurnym niebem. Ruszamy w dalszą drogę na zachód autostradą A-8. Po lewej stronie zostawiamy ośnieżone szczyty Picos de Europa i docieramy do miasta Gijon gdzie zatrzymujemy się na darmowym parkingu dla kamperów przy samej plaży. Miejsce jest bardzo fajne. Z okien widok na plażę. robimy sobie odpoczynek. Oporządzamy kampera – darmowy serwis – i ruszamy dalej.




W mieście zatrzymujemy się jeszcze przy centrum handlowym gdzie jest hipermarket Carrefour ze stacją benzynową. Robimy drobne zakupy. Na terenie sklepu jest darmowe Wi-Fi z czego korzystam umieszczając kolejne wpisy tej relacji. Następnie tankujemy po 1.012 €/litr. To jedna z niższych cen jakie widzieliśmy w Hiszpanii. Chcemy znaleźć na nocleg jakieś zaciszne miejsce. Udajemy się na miejscówkę zaczerpniętą z relacji na CT do miejscowości La Llada. Niestety wszystkie parkingi są obstawione samochodami, że igły nie wciśniesz, a co dopiero kampera. Wypatrujemy na mapie parking przy plaży w miejscowości San Juan de La Arena i tam jedziemy. Udaje się zaparkować. Idziemy na plażę, a potem na spacer po okolicznych klifach.




Akurat Hiszpania gra z Włochami. Niestety mecz nie kończy się dobrze dla Hiszpanów. Tak sobie myślimy, że skoro jesteśmy w Hiszpanii i Hiszpanie przegrali to koniecznie musimy być w czwartek w Portugalii to Portugalczycy też przegrają. Na parkingu spędzamy spokojną noc.
N 43.545153 W 05.695226 – Gijon, darmowy kamperpark przy plaży z serwisem
N 43.535925 W 05.694098 – Gijon, stacja paliw Carrefour, w hipermarkecie darmowe Wi-Fi
N 43.563173 W 06.065093 – San Juan de La Arena, parking przy plaży