Ribeira Grande – Porto Novo – Tarrafal
Rano pakujemy plecaki i opuszczamy apartament. Idziemy do centrum, gdzie łapiemy aluger do Porto Novo. Na przejazd należy zarezerwować sobie ponad godzinę, bo kierowca często zatrzymuje się zabierając i wysadzając kolejne osoby. Koszt przejazdu 450 cve za osobę (ok. 18 zł). W Porto Novo czeka na nas wcześniej zarezerwowane autko. Biuro wypożyczalni mieści się w poczekalni terminala promowego. Załatwiamy formalności i odbieramy Suzuki Jimmy, którym będziemy się poruszać przez kolejne 3 dni.


Skoro mamy samochód postanawiamy pojechać do Parku Narodowego Morocos, który wypatrzyliśmy na mapie, a nie możemy znaleźć zbyt wielu informacji o nim. Jedziemy więc do krateru Cova tą samą drogą co pierwszego dnia jechaliśmy alugerem, Tutaj zatrzymujemy się na punkcie widokowym i oglądamy krater z góry. Tym razem chmury nie psują nam widoku.




Ruszamy dalej. W wiosce Espongeiro skręcamy w lewo. Po kilku kilometrach kończy się bruk i zaczyna się droga terenowa.



Wyboistą drogą docieramy do krateru Espadana za którym zaczyna się park narodowy. Przejeżdżamy jeszcze kawałek terenową drogą i stwierdzamy, że nie ma tutaj nic szczególnego. To prawdopodobnie obszar chroniący roślinność, bo sporo tu traw i różnych krzewów.




Chwilę odpoczywamy i tą samą drogą wracamy do Porto Novo.



Robimy zakupy i ruszamy do Tarrafal, gdzie mamy zarezerwowany nocleg. Droga początkowo jest płaska i asfaltowa, ale po kilku kilometrach zmienia się w brukowaną i zaczyna wspinać się coraz wyżej. Tutaj krajobraz jest zupełnie inny. Zamiast poszarpanych zielonych zboczy są pomarańczowe obłe góry. Docieramy do najwyższego punktu trasy i zatrzymujemy się na punkcie widokowym Miradouro de Campo Redondo.






Dalej droga serpentynami sprowadza nas nad ocean. Ostatni odcinek pokonujemy terenową drogą prowadzącą po plaży i docieramy do Tarrafal. Przejazd zajął nam około 1.5 godziny.


Kolację zjadamy w naszym pensjonacie w jadalni znajdującej się na dachu.

